Cieszyński portal sportowy - strona główna

aktualności

Książe znów wrócił do miasta!
22.06.2021
Miejsce wydarzenia:
Cieszyn
Główne zdjęcie aktualności

11 czerwca Jan Błachowicz znów odwiedził rodzinną ziemię! Niestety tym razem, ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią, spotkanie z fanami odbyło się on-line, za pomocą transmisji na żywo, która realizowana była na stronach Cieszyn Robi Wrażenie oraz Cieszyński Ośrodek Kultury „Dom Narodowy” na Facebooku.

Transmisja rozpoczęła się powitaniem Błachowicza na cieszyńskiej ziemi przez Burmistrz Miasta Cieszyna Gabrielę Staszkiewicz oraz Krystiana Kukuczkę, Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Cieszyna. Spotkanie moderował Artur Jarczok, dziennikarz Głosu Ziemi Cieszyńskiej. – Zawsze miło mi się tu wraca. Cieszyniacy zawsze są ze mną, dają mi ogromną energię – powiedział Błachowicz. – Obyśmy już niedługo świętowali po raz kolejny – dodał, odnosząc się do kolejnej obrony pasa, walki z Gloverem Teixeirą, która planowana jest na wrzesień. Mistrz otrzymał w prezencie od władz miasta szachy z okolicznościowym grawerem cieszyńskiej marki WellDone.

Serię pytań od fanów rozpoczęła Gabriela Staszkiewicz, pytając Jana Błachowicza, jak godzi rolę ojca ze swoimi treningami. – Na początku było trudno – przyznał. – Te pierwsze dwa tygodnie przed obroną pasa, kiedy dzieliłem się obowiązkami z narzeczoną, było po prostu ciężko. Na szczęście narzeczona przejęła wtedy chwilowo wszystkie obowiązki, dzięki czemu mogłem skupić się na przygotowaniach do obrony pasa. Internauci zadawali wiele pytań, odnoszących się bezpośrednio do działalności sportowej, o walki, o rywali, ale również o dietę mistrza (je zdrowo, ale nie popada w paranoję; ma również taką tradycję, że zawsze po ważeniu przed walką musi zjeść coś tłustego i niezdrowego), o jego syna, a także… o jego psy. Wspomniał również, że nigdy w życiu nie zapomni powitania w Cieszynie po wygranej walce z Dominickiem Reyesem. Zachęcamy czytelników do obejrzenia całej transmisji ze spotkania Jana Błachowicza z fanami, która jest dostępna na Facebooku, na stronach Cieszyn Robi Wrażenie (www.facebook.com/ CieszynRobiWrazenie) oraz COK "Dom Narodowy" (www.facebook.com/cok.cieszyn).

Po pytaniach internautów przyszedł czas na krótki briefing prasowy. Padło pytanie o to, czy mistrz nie czuje się jeszcze znudzony walkami w obronie pasa.– Nie, absolutnie nie – odpowiedział. – Mnie to cieszy i napędza, mam z tego dużą satysfakcję. Cieszę się, że mogę wyjść i zawalczyć, bo te emocje są nie do opisania. Mam nadzieję, że będę je jeszcze czuł kilka razy co najmniej. Nasza redakcja zapytała Jana Błachowicza o jego związki z Cieszynem – w pewnym wywiadzie znaleźliśmy wypowiedź, w której sportowiec przyznaje, że w pełni pokochał Cieszyn dopiero wtedy, gdy z niego wyjechał. – To prawda – przyznał. – Tak to jest, że docenia się to, co się ma, gdy się to straci. Ja doceniłem urok tego miasta dopiero wtedy, gdy wyjechałem. W dziesięć, piętnaście minut można tutaj dotrzeć wszędzie, nie trzeba walczyć w korkach. Tutaj życie zwalnia, naprawdę. Gdy przyjedzie się do Cieszyna z wielkiego miasta, wszystko wyhamowuje. Jest tu blisko do gór, nad jeziora. Zrozumiałem to dopiero wtedy, gdy wyjechałem – kiedyś miałem 15 minut drogi, by być w górach, teraz dzieli mnie od nich 6 godzin jazdy. Zapytaliśmy się również o to, nad czym pewnie wielu z Państwa również się zastanawia – czy Cieszyński Książę chciałby kiedyś wrócić do Cieszyna na stałe? – Przewiduję, że tak będzie – jak tylko życie się uspokoi, na pewno tutaj zawitamy. Czy na stałe? Na pewno będziemy przyjeżdżać tutaj na dużo dłużej, nie na parę dni, a na parę miesięcy. Poprosiliśmy również o to, by mistrz wyjawił nam, jaka jest recepta na sukces. Co, poza pasją, jest potrzebne, jakie cechy trzeba w sobie wypracować? – Na pewno dyscyplina, na pewno reżim. Nie wolno się poddawać, trzeba mieć wiarę w swoje umiejętności. Konieczna jest też odrobina szczęścia, ale to szczęście trzeba też umieć znaleźć. Sukcesu nie ma też bez ciężkiej pracy. Ważna jest tu samoświadomość, również swojego ciała, ale to przychodzi z czasem. Właśnie wtedy zostaje się mistrzem – gdy osiągnie się tą samoświadomość. Podstawy to jednak wiara w siebie, analizowanie swoich błędów i niepowielanie ich. Zapytany o plany na przyszłość, odpowiedział, że po zakończeniu kariery będzie miał co robić, gdyż dzięki sukcesom w sporcie pojawiły się przed nim nowe możliwości. Błachowicz zdradził nam między innymi, że zagrał w filmie, ale nie zdradzał jeszcze szczegółów. Na pewno już wkrótce dowiemy się czegoś więcej.

Tekst i fot. Miasto Cieszyn

Udostępnij:
menu