Cieszyński portal sportowy - strona główna

Na zakończenie sezonu udaliśmy się do Landeka, aby zmierzyć się z miejscową Spójnią. Mecz odbywał się o przysłowiową pietruszkę. Zawodnicy Spójni w tym sezonie zawodzili swoich kibiców i żegnają się z II Ligą, nasi chłopcy, po bardzo udanych rozgrywkach mieli zagwarantowane 3 miejsce w lidze, z bezpieczną przewagą nad Beskidem Skoczów.

Pierwsza połowa była bardzo senna. Nasi zawodnicy liczyli chyba na to, że juniorzy Landeka sami sobie będą strzelali bramki. Błędy w przyjęciu, niedokładne podania, brak dynamiki. Tak w skrócie można opisać pierwszą odsłonę. W przerwie meczu trener Bakun przeprowadził ostraą rozmowę, która przyniosła efekty. Akcje zaczęły się zazębiać, zawodnicy zaczęli w końcu biegać na boisku. W 55 minucie Kuba Zamirski podaje na wolne pole do Dawida Menki. Dawid swoją słabszą, prawą nogą pokonuje pierwszy raz bramkarza gości. W 65 minucie Dawid dokładnie podaje na prawe skrzydło do Kacpra Pytlińskiego. Kapi wbiega w pole karne, manewruje obrońcę i sprytną podcinką pokonuje bramkarza z Landeka. W 77 minucie kibice oglądali najładniejszego gola meczu. Kuba Biernat przymierzył z 25 metrów i nie dał najmniejszych szans goalkeeperowi Spójni, zrywając przysłowiową pajęczynkę. Na koniec meczu trener dokonał roszad w składzie. Na pozycję nr 9 przesunął nominalnego stopera Maćka Wałacha, który odwdzięczył się w 88 minucie bramką, zamykającą wynik spotkania na 4:0.

Gratulacje dla chłopaków i trenera Bakuna. II ligę wojewódzką kończymy na bardzo dobrym, trzecim miejscu. Zaznaczyć warto, ze zwycięzcę ligi z Wapienicy pokonaliśmy w sezonie dwukrotnie, gładko po 3:0. 

Tekst i fot. TS 1909 Piast Cieszyn